A gdzie jest szef?

No i się wychorowałam. Marudzenie, że już nie mogę w domu usiedzieć skończyło się wraz z dźwiękiem budzika o 6:30. To ile do weekendu?
Musiałam sobie w obrazkach odreagować poniedziałek :)

W ramach wyjaśnień. Obrazek drugi na górze - moje biurko tak nie wygląda - jest zawalone stertą śmieci. Dołem - na kubeczku jest Żwirek, ten od Muchomorka. Właściwie są obaj, ale tą stroną tylko jednego widać. Zestaw z cytryną w ramach rekonwalescencji :) 
Szef pod biurkiem - ciągle ktoś do nas przychodzi i pyta, gdzie jest szef i żebyśmy go przestali ukrywać pod biurkiem (mamy 5 złączonych biurek, jest się gdzie schować).

Komentarze

Popularne posty